1% dla JASIA

1% dla JASIA

poniedziałek, 4 lutego 2013

C.D. WALKI

Zostałam dzisiaj wypisana ze szpitala. Jaś jutro ma zostać przetransportowany do Prokocimia. Tam pewnie dowiemy się o rokowaniach i dalszym leczeniu. Najważniejsze, żeby lekarze dali mu szanse. Już pokazał, że na nią zasłużył. Maluszek dostaje tlen, który zmusza Go do systematycznego oddychania oraz lekarstwa, ale dobrze to wszystko znosi. Czasem zapłacze, ale bardzo cichutko. Jak każde dziecko stroi minki i przeciąga się. Cieszy nas każdy Jego ruch, każdy grymas, każdy uśmiech ale wiemy też, że najgorsze dopiero przed nami. Patrząc na takie maleństwo, nasz Skarb ciężko pogodzić się z Jego chorobą, ciężko pogodzić się z tym, że nie można Go zabrać do domu ani nawet przytulić.

2 komentarze:

  1. Chciałam wam życzyć dużo siły, wytrwałości i wiary. Też przechodziłam ciężkie chwile po urodzeniu dziecka, na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Jestem z wami myślami i cały czas bardzo mocno trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam !!! moja córka też należy do sursum corda :) kochani życzę dużo sił i wiary w to że się uda , musi się udać Jaś będzie zdrowy , będzie biegał , kopał piłkę !!!! Nie poddawajcie się , wiem że czasem brak sił , że łzy zalewają nadzieję .... ale Wam się uda, musi się udać !!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń