Niestety nadal niewiele wiemy o stanie zdrowia naszego Jasia. Poddawany jest różnym badaniom, ale póki co nikt nie chce określić co dalej. Wszyscy podkreślają, że pośpiech jest bardzo niewskazany. Wiemy i rozumiemy, że przypadek Jasia jest bardzo trudny, że nie ma schematu postępowania w przypadku Jego wad, ale jest nam naprawdę ciężko. Nie możemy Go dotknąć, ani nawet zobaczyć a przecież taki maluszek bardzo potrzebuje bliskości rodziców. Codziennie jedziemy do Krakowa z nadzieją, że lekarze już wiedzą jak pomóc naszemu Dziecku, że droga do naprawy Jego serca w końcu się rozpocznie. Póki co pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość. Stan Jasia na szczęście się nie pogarsza.
P.S. Dzisiaj zarejestrowaliśmy Jasia w Urzędzie Stanu Cywilnego w Krakowie. Jest rodowitym krakowianinem :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz